To moje wczorajsze dzieło, bransoletka wykonana japońską techniką Kumihimo. Można zakupić gotowy dysk, można też wykonać go sobie z tektury. Ja zaczynałam na tekturze, ale piankowy dysk jest dużo lepszy i trwalszy. Pleść można z różnych nitek, muliny, kordonka, ja tym razem użyłam stalowych nitek.
Są różne kombinacje ustawienia nitek, w zależności od tego, jaki wzór chcemy uzyskać. Potem przeplata się sznurki ze sobą:
Pośrodku jest otwór, w który "wchodzi" ciągle wydłużająca się nasza plecionka. Od dołu wygląda to tak:
Po uzyskaniu wystarczającej długości kończymy wyplatanie. Potem tylko końcówki, zapięcie, można też zostawić dłuższe troczki, związać nitki, żeby się nie rozplątały i po prostu wiązać na ręce. I jest bransoletka.
Pojedyncze niteczki stalowe są mięciutkie, ale w plecionce razem stały się sztywne, przez co można fajnie formować bransoletkę. Plecionki z muliny też są dość sztywne i ładne. No i mulina ma setki kolorów. Następnym razem zaprezentuję taką z muliny. Można wyplatać sobie też naszyjniki, breloczki, sznurówki itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz